Antigravity A1 – dron, który zmienia zasady gry

Denis Marciniak // 16 sierpnia 2025

Na rynku dronów pojawia się świeży gracz: Antigravity A1. To sprzęt, który może mocno namieszać, bo zamiast klasycznej kamery dostajemy pełne 8K 360°. Oznacza to, że podczas lotu nagrywasz absolutnie wszystko, a dopiero później wybierasz ujęcia, kadry i format. Zero stresu, że coś przegapisz. Cała scena jest w pamięci drona.

360° bez kompromisów

Dwa obiektywy (góra i dół) eliminują martwe strefy. Na nagraniu drona praktycznie nie widać, więc wygląda to jak obraz z zawieszonej w powietrzu kamery.

Montujesz po locie

To największa zmiana w porównaniu do standardowych dronów. Zamiast walczyć o kadr podczas lotu, nagrywasz, a potem spokojnie wybierasz: pionowe 9:16 pod social media, szerokie 16:9 do filmu czy coś pomiędzy.

Waży mniej niż 250 g

A1 wchodzi w kategorię dronów ultralekkich. W większości krajów oznacza to brak formalności, pozwoleń i papierologii. Możesz po prostu spakować go do plecaka i latać praktycznie wszędzie, oczywiście z zachowaniem podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Nowy sposób sterowania

Zamiast klasycznego kontrolera jest joystick reagujący na ruchy. Całość działa bardziej naturalnie. Zamiast wciskania przycisków, sterujesz gestami i kierunkiem dłoni. Do tego gogle z widokiem FPV mają jeszcze jeden ciekawy detal: wbudowany ekran na zewnątrz. Dzięki temu ktoś obok ciebie może od razu widzieć to samo, co ty.

Cena i dostępność

Cena nie jest jeszcze znana, ale wiadomo, że A1 ma wejść do sprzedaży w styczniu 2026.

Kto za tym stoi?

Antigravity to nowa marka, ale wspierana przez Insta360 – firmę, która od lat robi świetne kamery sportowe i 360°. Miałam już dwie generacje ich sprzętu i wiem, że stoją za nimi sprawdzone rozwiązania.

Opinie z pierwszych testów

Na Redditcie użytkownicy zwracają uwagę, że choć to nie jest klasyczny dron FPV, latanie jest intuicyjne i daje poczucie swobodnej eksploracji. To bardziej filmowe doświadczenie niż sportowy wyścig, co idealnie wpisuje się w charakter 360°.

Dlaczego warto się nim zainteresować?

• nagrywa pełne 360° i pozwala kadrować dopiero po locie

• waży mniej niż 250 g, więc można latać w wielu miejscach bez pozwoleń

• joystick oparty na ruchach dłoni daje nowy sposób kontroli

• gogle z dodatkowym ekranem pozwalają oglądać lot razem z pilotem

• za projektem stoi Insta360, czyli marka z doświadczeniem

Ja planuję go kupić, bo to realnie ułatwi mi pracę. Jeśli ktoś chce tworzyć treści z drona, to warto poważnie rozważyć A1. Fajne jest też to, że DJI, który robi świetne drony (sam mam Mavic Air 2S), w końcu doczekał się solidnej konkurencji. Na dłuższą metę to dobra wiadomość dla wszystkich użytkowników, bo rywalizacja oznacza lepsze produkty i więcej innowacji.

Przeczytaj koniecznie